Jak urlop, to na sportowo. Jak sport, to naprzemiennie bieganie na nartorolkach i strzelectwo. Plus zwiedzanie.
Karabin wyborowy Sharpsa cal. 45-70 na długie dystanse. Zamontowany diopter i mucha tunelowa. Skuteczny strzelec osiąga cel na 800 yardów. Wspaniała i wymagająca broń dla cierpliwego i zdrowego mężczyzny (waga ok. 5 kg). Paniom polecamy broń krótką lub funkcję spottera - jak w klubie Pomorski Nartorolski (tu akurat - kamerzystka i fotograf).
Teraz w Sudety! Na szkolenie Marzeny 2x po 2h w ciągu 2 dni w technice klasycznej pod okiem wicemistrzyni Europy w biathlonie - Agnieszki Wanzewicz Uznanskiej ze Szkoły Narciarstwa Biegowego "RunSki" w Dusznikach. Cyt. kursantki - "W życiu nie byłam tak zmęczona i szczęśliwa!" sporo mówi o emocjach.
Tu mamy coś ekstra. W trakcie kursu napotkałem kolejny twardy dowód na łamanie barier, przed którymi większość tzw. pełnosprawnych beznadziejnie kapituluje...
Lida i Dima - nartorolkarze z Białorusi - okazali się zawodnikmi równie wytrwałymi co sympatycznymi.
Jedna z cenniejszych pamiątek z tego wyjazdu
Szereg ćwiczeń imitacyjnych, kroków i porad. Tu fragment szkolenia w praktyce, tzw. bezkrok (pchanie).
Potem Duszniki, Nowa Ruda, Kłodzko, Srebrna Góra, Świdnica... piękna i fascynująca jest ziemia dolnośląska!
Pension w Srebrnej Górze. Najlepszy i najlepiej lany czeski Opat. Smakował tak samo, jak 3 lata wcześniej, kiedy piłem to piwo po raz pierwszy. W tym samym miejscu.
Szkolenia nartorolkowego c.d. - tym razem z Jakubem Mrozińskim ze szkoły Start Ski Jelenia Góra. Fachowo, na temat, pomocnie. Polecamy!
Cóż za relaks dla kręgosłupa! I radość z obcowania z tymi pięknymi zwierzętami.
Miastem, któremu nie sposób nie poświęcić więcej miejsca, jest Świdnica. Niezwykły klimat minionych stuleci i ta architektura...
... a tuż obok, przy samym kościele...
Restauracja Ratuszowa w podziemiach świdnickiego Rynku...zaskakująco aksamitny smak wina z polskich winnic. Polecamy Regera. I oczywiście kufel pienistego - marcowe świdnickie. Pycha!
...i koncert w ramach XVII Festiwalu Bachowskiego, z którego słynie miasto.
Zaczęło się głośno, to i skończyć się musiało palbą!
Wszystko co dobre, szybko się kończy. Ale wrócimy w Sudety, już niebawem. Kolejny Bieg Piastów przed nami!